Kiedy 24 grudnia ubiegłego roku, papież Franciszek w bazylice św. Piotra otwierał Drzwi Święte, to tym samym zapoczątkował Rok Jubileuszowy, którego naczelną myślą są słowa św. Pawła, Apostoła Narodów, że nadzieja zawieść nie może (Rz 5, 5). To ona napełnia nas odwagą chrześcijańską, gdyż jako wspólnota wierzących w Chrystusa jesteśmy pielgrzymami nadziei gdzie On, odwieczne Słowo Boga Ojca, jest bramą i jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony (J 10, 9).

Brama lub drzwi zawsze były w historii człowieka progiem do obrony oraz szczególnej ochrony, gdyż stanowiły granicę pomiędzy naszym światem a innym oraz pomiędzy życiem a śmiercią

Brama - w mentalności biblijnej - szczególnie ta, w Świątyni Jerozolimskiej i w nauczaniu proroków ST (zob. Ez 43, 1-4), była postrzegana jako miejsce, przez które chwała Boża wchodzi do domu i do duszy człowieka. Dlatego otwarcie Drzwi Świętych niesie ze sobą także bardzo mocny akcent duchowy, gdyż stają się one symbolem otwarcia na Jezusa, czyli na inny świat. Świat radości i pokoju, gdzie On jest naszą nadzieją (1 Tm 1, 1).

W takim to ujęciu możemy zinterpretować Środę Popielcową. Ona jest niczym brama i drzwi wprowadzające i otwierające przed nami horyzont Wielkiego Postu. Horyzont czasu pokuty i nawrócenia, gdzie na widnokręgu tego Okresu dostrzegamy - i powoli staje się dla nas bardziej widoczne - zbawienie dokonane przez Chrystusa na drzewie Krzyża.

Jeżeli w tym obecnym świecie - jak naucza Jezus Chrystus - odbywa się sąd na światem i władca tego świata będzie wyrzucony precz. To jeśli Ja - kontynuje Jezus - kiedy będę wywyższony nad ziemię, pociągnę wszystkich do siebie. Będę wywyższony nad ziemię, pociągnę wszystkich do siebie (J 12, 32-33).

W takim to znaczeniu Środa Popielcowa staje się dla chrześcijan bramą i drzwiami otwieranymi przez Kościół na ościerz; na nadzieję, która jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli człowiek nie wie, co przyniesie ze sobą dzień jutrzejszy.

Patrząc w przyszłość naszego jutra, niekiedy popadamy w sceptycym i pesymizm. Jednak nie wolno nam tracić ducha nadziei, gdyż Rok Jubileuszowy, a w tym kontekście także cały czas Wielkiego Postu, to doskonały moment na ożywienie nadziei (por. Papież Franciszek, Bulla Spes non confundit, 1-2). Tak to Środa Papielcowa staje się ważnym progiem na ożywienie naszej nadziei

o. Edmund Urbański